O małej pszczółce i dobrym dziadku
Na tarasie siedział dziadek,
smakowity jadł obiadek,
chłodny soczek pił z porzeczki,
wpadła pszczółka do szklaneczki.
Pomyślała, że utonie,
że już nadszedł marny koniec,
ale dziadek, uwierzycie?
Uratował pszczółce życie.
Na balkonie rosły bratki,
włożył pszczółkę między kwiatki.
Siadła mokra w ciepłym kątku,
wysuszyła skrzydła w słonku.
Choć się dziadka trochę bała,
podziękować poleciała,
i usiadła tuż przy uszku.
"Dziękuję, dobry staruszku."
Rozejrzał się dookoła...
"Kto to mówi? Kto mnie woła?"
"To ja, nie lękaj się człecze."
Cichym głosem - pszczółka rzecze.
"Jak możliwe, że cię słyszę?"
"Cóż, ja mówię a nie bzyczę.
Coś w sekrecie tobie powiem,
pszczółki znają ludzi mowę."
Niemal co dzień pszczółka mała,
przyjaciela odwiedzała,
soczek czekał na deserek,
cukru kilka też ziarenek.
Mieli wspólnych moc tematów
- dziadek był hodowcą kwiatów.
Rozmawiali godzinami:
jak zajmować się kwiatami,
z jakich pyłków miód najlepszy,
a jak można, ul ulepszyć.
O kapryśnej też pogodzie,
i o pszczółkach, i o miodzie.
Wnet rozrosła się pasieka
- na przyjaciół sukces czekał,
miód miał smak niespotykany,
kwitły nowe róż odmiany.
dziękuje poprawiłam
Komentarze (28)
Piękna z nich para,ona pracowita jak pszczółka,on
dobry i słodki:)Śliczny wiersz!+++
Troszeczkę w stylu niezapomnianej pszczółki Maji. A
dialog z dziadkiem to nowość, jeszcze takiego
scenariusza nie czytałem. Pozdrawiam serdecznie.
To ja już wiem z kim ten dziadek tak gadał- bo nikogo
w pokoju nie było/he he/Pouczająca bajka:)
Pozdrawiam
Pięknie Kilciku! jak zatęsknię za bajeczką, to zawsze
wiem gdzie wpaść poczytać!! bo tylko u Ciebie można
poczytać takie wspaniałości!!!
Pozdrawiam milutko :))
Zawsze powtarzam kilcik ze Twoje wiersze sa fajne i
pouczajace - tym razem dajesz mi do myslenia na co do
tej pory sam nie wpadlem. Tyle pszczol odwiedza moj
ogrod i zadna mie nie ukasi, moze faktycznie pomysle o
ulu...lepiej pozno jak wcale - fajny wiersz.
Pozdrawiam
Piękne są Twoje wiersze dla dzieci,ja też czytam z
przyjemnością. Cieplutko pozdrawiam
Witam. Dzieckiem dawno nie jestem ale przeczytałam z
przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie.
Cudna opowieść o niezwykłej przyjażni.
Aż ciepło się robi.
Pozdrawiam:)
choć nie przepadam za herbatą z miodem - ale wiem ze
miód jest dobry ze spirytusem - polecam.A wiersz
przeczytałem z radością - na pewno to super bajka dla
dzieci
Jak zawsze przeczytałam z przyjemnością. Oprócz uwagi
Dorotek, myślę że uciekło "o" z "i o miodzie" w
przedostatniej strofy. I może w ostatnim wersie
"kwitły nowe" zamiast "nowe kwitły".Zrobisz jak
zechcesz. Pozdrawiam.
świetny!!! uwielbiam takie bajkowe klimaty:)))
mmm... taki różany miodzik to jest to :-) piekny - jak
zawsze - wierszyk :-) (myślę, że zamiast "Mięli"
powinno być "Mieli") pozdrawiam :-)
ależ chęci narobiłaś na herbatę z miodkiem.