Maleństwo.
Coraz ciaśniej w tej kołysce,
jakbym leżał w wąskiej misce.
Kopnę tutaj, kopnę tam,
miejsce zrobię sobie sam.
Ciepło,cicho i przytulnie,
tylko gości nie ma u mnie.
Tata z mamą już czekają,
że mam brata powiadają.
A mnie się wcale nie spieszy,
i tak nie będę pierwszy.
..jestem w 6-ym m-cu ciąży i już się nie mogę doczekać kiedy będę trzymać swoje maleństwo w ramionach.
autor
ala2
Dodano: 2006-12-18 09:12:23
Ten wiersz przeczytano 859 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.