Mało ci było
Mało ci było mojej miłości,
Wyznań mówionych w najlepszej wierze.
Ty nie umiałaś dać wzajemności,
Brałaś, bo przecież łatwiej się bierze.
Mało ci było też mojej wiary,
Składanej zawsze bez uprzedzenia.
Lekceważyłaś wspaniałe dary,
Łatwiej je było móc nie doceniać.
Mało ci było mojej prostoty,
Słów układanych uczucia drżeniem.
Miałaś ważniejsze niż ja kłopoty,
Ważniejsze było twoje cierpienie.
Mało ci było wszystkiego naraz,
Miłości, wiary, słów drżących ciszą.
Teraz najmilsza spotka cię kara,
Więcej o tobie już nie usłyszą…
Komentarze (10)
Czasami tak właśnie jest z drugą połówką że jej ciągle
czegoś brak ciągle z czegoś nie zadowolona.
No i zasłużyła na pożegnanie
To jak groźba zabrzmiało...bardzo emocjonalny wiersz
pisany życiem. Pozdrawiam z podobaniem :)
Okrutnie na końcu zabrzmiało... Miłego dnia, Tadziu :)
B.G.
za mily - co też ten peel wymyślił?
Dwa ostatnie wersy mrożą krew w żyłach.
Pozdrawiam.
pasją pisany, czuć emocje.
Tak, są ludzie, którzy nie doceniają starań bliskiej
osoby... nawet znam takie
Pozdrawiam serdecznie :)
Zadziorny wiersz, niechaj żyje poezja! :)
w przedostatniej zwrotce "miałaś ważniej.... " chyba
zjedzona sylaba "sze" - wiersz życiowy... +