Mało jeszcze...
Choćbym się jawił nowym wieszczem,
tworząc też wiersze doskonałe,
to mi powiedzą mało jeszcze,
słowa twe nie są nadto śmiałe.
A co mam robić by przekonać,
pospólstwo rządne krwi sobaczej,
którym jest słuszna własna strona,
i myśleć zawsze chcą inaczej.
Głowę położyć pod toporek,
rakiem zniesmaczyć zacne grono,
ucieszyć gawiedź zła pozorem,
innych pomysłów nie zgłoszono.
Próżno mi walczyć o owacje
nawet nie będę tego czynił,
bo ja uwielbiam własną rację,
czemu mam kogoś nią obwinić.
Też pozostanę sobie wieszczem,
tworząc wierszyki mało śmiałe,
wiem, że brakuje mi coś jeszcze,
lecz dla mnie to jest doskonałe.
Komentarze (8)
to ja zapomniałam, ze w nocy juz tu byłam:) białe
myszy od tego czytania sie pojawiły:)
Panie Grand, ja nieustannie Pana wielbicielka:)a tym
bardziej po tym tutaj co powyzej.
ja też nie będę wieszczem i poklecę wiersze
jeszcze,ładnie ,pozdrawiam
:):) I bardzo dobrze, tak pisz, po swojemu. :):)
Wszystkim i tak się nie spodoba :)) Pozdrawiam :))
-lecz dla mnie to jest doskonałe.
I tej wersji się trzymaj . p+++
Wiele osób lubi czytać Twoje wiersze,ja też w
większość ich czytam,czasem nie komentuję.
Piszesz życiowo i masz dobry warsztat,a poza tym to
wiesz,iż jeszcze się taki nie narodził,
który wszystkim jest w stanie dogodzić!
Miłej niedzieli życzę:)
Grand, jak dobrze, ze ja spać nie poszłam. Masz
rację!!!dobry człowieku, masz rację.