Mało mi Boże
Mało mi Boże...
Choć wiem, że mam wiele
Mało mi Boże...
Choć jestem na czele
Mało mi Boże...
Miłości co kocha
Mało mi Boże...
Sukienek ze złota
Mało mi Boże...
Tych co szczerze mówią
Mało mi Boże...
Kiedy pacierz zmówią
Mało mi Boże...
W ciągu dnia spokoju
Mało mi Boże...
Wieczorem nastroju
Mało mi Boże...
W lipcu blasku słońca
Mało mi Boże...
Zabawy bez końca
Oto bez końca...
Tak mi się dumało
Nagle głos z Nieba:
„POKORY Ci mało!”
Komentarze (11)
I ja się przyłączam do głosu, pokory Ci mało :)
a mnie :smutno jest, Boże", od wieczora o rana, żeś
taka zachłanna
ciekawy wiersz
pozdrawiam serdecznie
dziękuję za wizytę u mnie
Bardzo dobra refleksja, ciagle nam malo...
mądra refleksja - to nasza słabość ciągle nam mało
;-))))
pozdrawiam
Zacna refleksja, Magda:))
Nie dałaś spacji "Wciągu" - "W ciągu".
Pozdrawiam:)))
Rzeczywiście brzmi lepiej.
Dziękuję za radę i pozdrawiam :-)
Rowniez napisalabym tak jak Zosiak radzi (gdyby wiersz
byl moj)...
Pozdrawiam:)
„POKORY - tego Ci mało!”
gdyby to był mój wiersz,
wyrzuciłabym / tego
Pokory ci mało
Pozdrawiam.
Kiedy zabraknie pokory, człek czasem plecie jak chory,
za dużo mu, to za mało, i ciągle coś by się chciało:))
Ciekawe pozdrawiam