Maluczkim...
(Moim Przyjaciołom sprawnym inaczej)
Ludzie skrzywdzeni ,ludzie kalecy,
tak wielu mieszka pośród nas
Lecz oni żyją we własnym świecie
to świat bez wygód i bez barw
Świat czarno – biały, całkiem
ponury
Codzienność ciężka ,łzami skropiona
Bez blasku słońca, na niebie chmury
Nadzieja w deszczu łez utopiona
A jednak oczy ciągle patrzą
Zerkają ufnie w nieba stronę
Może w gęstwinie chmur zobaczą
tęczę radości nad swym domem
To mały prezent od aniołów
bo ludzie o nich już zapomnieli....
Tylko anioły się opiekują
każdym maluczkim na tej ziemi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.