Malutka dziewczynka
Na rogu ulicy stoi dziewczynka,
jest jak maleńka kruszynka.
Od góry do dołu zmarźnięta,
Sprzedaje jemiołe na święta.
Nóżki ledwo co jej wystają spod śniegu,
dzisiejszej nocy nie ma noclegu.
Zielono-szary płaszcz odziewa jej ciało,
widać było,że dziecko się bało.
Głucha noc od dawna przyćmiła ulice,
Wigilie świętują miasto i okolice.
Ciemne chmury okryły księżyca blask,
na około słychać radości wrzask.
Ludzie przechodzą nie patrząc na boki,
spod kaptura wystają złote loki.
Wiatr się wzmaga,
Malutkie ciałko na śnieg opada.
..dla dzieci, które na Wigilie nie dostaną prezentu..:((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.