Malutki
Od przyjaźni do...
Jesteśmy jak dwa ludki
co sie niedawno odnalazły
a że potrafią ze sobą rozmawiac
zapłonął ognik przyjaźni
i płonie jasnym płomieniem radości
Rozpaliłes go we mnie
Choc nie wiemy o sobie narazie nic w
naturalności
Mam nadzieje że bedzie tak i wtedy
Gdy spojrzenia sie odnajdą
i bedziemy trwac tak zawsze...
Jesteś przyjacielem moim
ktory potrafi mnie rozbawic
poprawic nastroj
poprawic barwy swiata
Bądz ze mną jak najdłuzej
to moja prośba
Za to Cie kocham...
...jak najlepszego przyjaciela...
Dla kosianego przyjaciela Marcinka:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.