Mały kościółek
Do małego kościółka
na skraju lasu
przychodził Chrystus
od czasu do czasu.
Ręce miał przybite
gwoździami do krzyża,
nad ludzką nędzą
często się poniżał.
A w tym kościele
raz było wesele,
Chrystus cieszył się bardzo
zesłał małżonkom łask wiele.
Kiedyś zaś był pogrzeb
wszyscy się smucili,
Pan przyjął duszę stęsknioną
nieba jej uchylił.
Całe zaś niebo
w owym kościele
zbierało się na Eucharystii
w każdą niedzielę.
Gdzie ten kościół,
las, góry, rzeka?
Ten kościół jest w sercu
każdego człowieka.
Komentarze (2)
"nad ludzką nędzą często się poniżał" - no nie sądzę,
aby to było właściwe wyrażenie myśli; autor chciał
zapewne powiedzieć, że Chrystus nad ludzką nędzą się
pochylał, tj. przystawał, zwracał uwagę, "poniżać się"
to upokarzać się, zachowywać się bez godności, nie
znam innego znaczenia, chyba że jakieś archaiczne, a
nie przypominam sobie żadnego motywu z życia
Chrustusa, kiedy się poniżał. Rym nie jest tu
wytłumaczeniem.
racja, każdy z nas jest żywym Tabernakulum (; dziękuję
za przypomnienie o tym i ciekawy wiersz (;