Mały listek taki kruchy
Mały listek taki kruchy
Bał się, że go wiatr pogna
hen podczas zawieruchy
Mały listek taki kruchy
Nie chciał się oddalać od grupy
Tańczył z koleżkami i hulał
Zataczał koła, kółeczka niemal fruwał
Mały listek taki kruchy
A jego piękne zwinne ruchy
Urzekły malarza co pejzaż malował
Ten obraz piękny namalował
Mały listek taki kruchy
Zasłynął z wdzięku swego w muzeum
Był świadkiem wielkich wydarzeń
O czym wie..Niewielu..
Komentarze (3)
Zadumałam się. Piękny. A tak na marginesie, które to
muzeum?;)
Przyroda zaskakuje nas swym pięknem,ludzie patrzą-ale
nie każdy potrafi dostrzec prawdziwe piękno.Tobie się
to udaje.Ładnie wiersz:)
fajnie, podobnie jak ja w jednym z moich wierszy,
zauważyłeś piękno przyrody i świata, i że to co nas
otacza ma własne życie :) ciekawie i zgrabnie, choć
wydaje mi się, że te muzeum tam nie za bardzo
pasuje...