Mały okruch
poszukam
popatrzę
i nawet dziś
gdy ciemność nastanie
gdzieś z marzeniami w sobie go odnajdę
chociaż nie wiem…
może nocą ciemną zły sen go skradł
a może szara myśl przyćmiła
ja, zwykły grzesznik
z bagażem doświadczeń
i tłumem napotkanych ludzi
z których ktoś zapyta cicho
ktoś inny rzuci spojrzeniem
albo całkiem się odwróci
bo po co…?
a kiedy poczuję że jest
nawet najmniejszy jego okruch
radością będę pałał wielką
skieruję wzrok ku niebu
i łzę uronię
niechaj w świat poleci
bo to nie wstyd
i znów będę zwykłym grajkiem
któremu życie z gwiazdami
czasem kołysanki śpiewa…
Ktoś kiedyś powiedział że niebo jest w każdym z nas. Wielką radością jest odnaleźć w sobie nawet najmniejszy jego fragment...
Komentarze (4)
Pięknie by było odnaleźć... pozdrawiam serdecznie.
Refleksyjnie o poszukiwaniu
w sobie cząstki nieba.
Miłego dnia.
:)
Bardzo ładne wersy pozdrawiam