Mam chusteczkę…
drżącymi dłońmi tuli, wygładza gestem
liniami życia chce chronić przed
przepaścią
pigmentem plamek znaczona nazbyt
wcześnie
ślad ukrywany udręczał niczym zadzior
kanciaste palce chorobą pokrzywione
ileż to motków przez lata wydziergały
skostniałe walkę przegrały i z bilonem
drobny ścieg nici zachował inicjały
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2009-01-09 12:55:22
Ten wiersz przeczytano 788 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Wiersz raczej smutny,ale ręce gdy się na nie spojrzy
wiele mówią o człowieku to nic że bruzdy, pokrzywione
chorobą one są zawsze piękne to nieoceniony skarb
dbajmy o nie i nie wstydźmy się ,bo kto nic nie robi
albo udaje że robi będzie miał piękne ręce ito jest to
o co mi chodzi.
piękny wiersz, jakże prawdziwy
Tak niewiele zostało steranej życiem i pracą
kobiecie.Wiele lat pracy, poświęcenia, zapewne
nieprzespanych nocy w walce o byt.Na starość
reumatyzm, inne choroby i niewielka emeryturka, z
której ciężko wyżyć i trudno umrzeć,często w
samotności. Smutne to,ale prawdziwe.Dobrze ujęty temat
wiersza.
Pięknie, choć smutno przedstawiłaś jesień życia.
Pozdrawiam ciepło
Pięknie przedstawiony temat z dużym talentem.
Pozdrawiam.
ręce kobiety które sieczko pracowały
powinien całować duży i mały jej bruzdy i
kanciaste palce czyniły pracy więcej niż dziś
walce kochane ręce matczyne spracowane tys je
opisała z uszanowaniem plus
Świetnie uchwyciłaś samotność, upływjący czas...
bardzo dobra forma.
kiedyś te ręce tworzyły małe arcydzieła , pracowały
dla innych teraz pokrzywione reumatyzmem mają problemy
z prostymi czynnościami ,chociażby wyjęciem bilonu z
portmonetki dobry wiersz
hmm... młodość szybko mija przychodzi starość ...z jej
charakterystycznymi objawami... ciekawe spostrzeżenia
,dobry wiersz
Ta chusteczka wydziergana bardzo starannie :)
Samotność jest podła i zła bo smutek ogromny niesie,
obstąpi ciebie jak mgła, poczujesz się jak w pustym
lesie.
Dodając informacji może być to tylko jeden komentarz
przy wierszu.
Mnie też drażni utożsamianie mnie z podmiotem, podmiot
zapewne posiada pewne cechy autora lecz zwykle
(niekoniecznie zawsze) przedstawione w krzywym
zwierciadle, pod mikroskopem lub z odwrotnej strony
lornetki.
Co do wiersza twoim podmiotem jest staruszka emerytka,
której życie zapewne całe pracowite i ciężkie
zaoferowało zimową porą nędzna emeryturkę, z której w
żaden sposób nie może się utrzymać, smutny wiersz,
poruszający dobrym piórem napisany:)
Przeciez wiersze to nie pamietnik, nie zawsze opisuja
realne chwile.
Mądre są Twoje słowa, gdyż nighy nie możemy mieć
stuprocentowej pewności. I nigdy nie możemy uznać, że
podmiot liryczny jest jednocześnie autorem wiersza.
Jednak, gdy znamy daną osobę, można stwierdzić, że
podmiot jest w pewnym stopniu do niej podobny, czy sam
autor chce przez niego pokazać swoje uczucia. Lecz
nadal są to tylko nasze domysły. A co do wiersza -
smutny, ale piękny. Urzeka.
można dodawać komentarze do własnych wierszy?
huraaaaaaaaaaa:))) czasami wiersz nie jest własną
historią, przeżyciem, udziałem. Komentowanie wierszy
sprawia, że można pochwalić za styl, temat, czasem
zrobić uwagę lub podpowiedzieć /zasugerować / drobne
zmiany. Czytając komentarz typu np. ... "nie martw
się, wszystko będzie ok" jest często niewłaściwe, bo
nigdy nie jest się pewnym, a właściwie nie powinno
być się pewnym, że temat wierszyka dotyczy konkretnie
samego autora.