Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mam cię...

udane polowanie ;)

Zdenerwował mnie owad brzęczący nad uchem,
raz po raz przepędzany, znów na ręce przysiadł.
Śledząc zygzakowaty lot, szukałam sposobu,
by móc unieszkodliwić skrzydlatego drania.

Mucha czarna jak smoła, krążąc nad głową,
nieświadoma zagrożenia siadła na laptopie,
spacerkiem przemierzała ekran po przekątnej.
- A ty paskudo! Zaraz zrobię z tobą porządek.
Tym razem zuchwałość nie ujdzie ci na sucho.
Jak zamierzałam, tak też uczyniłam, pacnęłam
klapką raz a dobrze, natręt nagle padł trupem.

Nie wiedząc na jak długo, odetchnęłam z ulgą.
Końca lata nie widać, okna na oścież otwarte,
zapewne kolejne wkrótce dadzą znać o sobie
i na swój sposób będą uprzykrzać życie moje.

autor

_wena_

Dodano: 2018-07-13 17:42:09
Ten wiersz przeczytano 4541 razy
Oddanych głosów: 78
Rodzaj Monolog Klimat Ironiczny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (102)

_wena_ _wena_

Dziękuję Aneczko za spacer po moim archiwum. Miło mi,
że cytat przypadł Tobie do gustu :))
Serdecznie pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Chyba wszystkie Twoje utwory skomentowałam Wenko.
Chciałam podziękować jeszcze raz za wszystko. I za
mądry i piękny cytat o szczęściu jako sposobie
podróżowania.
Dziękuję.

_wena_ _wena_

Anno, Kaziku, dziękując za przeczytanie i komentarze,
serdecznie Was pozdrawiam :)

Annna2 Annna2

No, muchy takie są.
Fajne z humorem Wenko.

_wena_ _wena_

Małych pająków nie zabijam ale much nie cierpię :(
Uleczko, pozdrawiam z uśmiechem :)

JoViSkA JoViSkA

Ja tak zrobiłam z pająkiem hahahaha...:))) Pozdrawiam
z uśmiechem :))

_wena_ _wena_

Owocówki pojawiają się wszędzie tam, gdzie psują się
owoce. Wystarczy im niewiele, zaledwie nadgniły
kawałek, dlatego nie zostawiam na wierzchu pokrojonych
owoców a kilka latających muszek nie denerwują mnie
tak jak jedna natrętna mucha.
Dziękując za przeczytanie i komentarz, serdecznie
pozdrawiam :)

wolnyduch wolnyduch

Nie znoszę tego paskudztwa, na dodatek roznoszą
choróbska, też je staram się ubić, ale te duże
łatwiej, najgorzej uporać się z owocówkami, malutkimi,
pozdrawiam wieczornie :)

wibo wibo

No cóż i mucha chce być na ekranie-:-)

jur111 jur111

Takie są te muszyska ! fajny wierszyk Pozdrawiam!

Zenek 66 Zenek 66

Nie ma rady na owady
Wandzie dziękuję za przemiły komentarz Pozdrawiam
Serdecznie Miłego wieczoru

_wena_ _wena_

dziękuję za wgląd :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »