Mam cię...
udane polowanie ;)
Zdenerwował mnie owad brzęczący nad uchem,
raz po raz przepędzany, znów na ręce
przysiadł.
Śledząc zygzakowaty lot, szukałam
sposobu,
by móc unieszkodliwić skrzydlatego
drania.
Mucha czarna jak smoła, krążąc nad
głową,
nieświadoma zagrożenia siadła na laptopie,
spacerkiem przemierzała ekran po
przekątnej.
- A ty paskudo! Zaraz zrobię z tobą
porządek.
Tym razem zuchwałość nie ujdzie ci na
sucho.
Jak zamierzałam, tak też uczyniłam,
pacnęłam
klapką raz a dobrze, natręt nagle padł
trupem.
Nie wiedząc na jak długo, odetchnęłam z
ulgą.
Końca lata nie widać, okna na oścież
otwarte,
zapewne kolejne wkrótce dadzą znać o
sobie
i na swój sposób będą uprzykrzać życie
moje.
Komentarze (102)
Dziękuję Aneczko za spacer po moim archiwum. Miło mi,
że cytat przypadł Tobie do gustu :))
Serdecznie pozdrawiam.
Chyba wszystkie Twoje utwory skomentowałam Wenko.
Chciałam podziękować jeszcze raz za wszystko. I za
mądry i piękny cytat o szczęściu jako sposobie
podróżowania.
Dziękuję.
Anno, Kaziku, dziękując za przeczytanie i komentarze,
serdecznie Was pozdrawiam :)
Ach, są natrętne, pozdrawiam ciepło.
No, muchy takie są.
Fajne z humorem Wenko.
Małych pająków nie zabijam ale much nie cierpię :(
Uleczko, pozdrawiam z uśmiechem :)
Ja tak zrobiłam z pająkiem hahahaha...:))) Pozdrawiam
z uśmiechem :))
Owocówki pojawiają się wszędzie tam, gdzie psują się
owoce. Wystarczy im niewiele, zaledwie nadgniły
kawałek, dlatego nie zostawiam na wierzchu pokrojonych
owoców a kilka latających muszek nie denerwują mnie
tak jak jedna natrętna mucha.
Dziękując za przeczytanie i komentarz, serdecznie
pozdrawiam :)
Nie znoszę tego paskudztwa, na dodatek roznoszą
choróbska, też je staram się ubić, ale te duże
łatwiej, najgorzej uporać się z owocówkami, malutkimi,
pozdrawiam wieczornie :)
:))
No cóż i mucha chce być na ekranie-:-)
Takie są te muszyska ! fajny wierszyk Pozdrawiam!
:))
Nie ma rady na owady
Wandzie dziękuję za przemiły komentarz Pozdrawiam
Serdecznie Miłego wieczoru
dziękuję za wgląd :)