Mam dość!
Uważasz mnie za mężczyznę,
choć jest inaczej.
Przez ciebie mam już siwiznę,
mam dość tłumaczeń.
Bo piszę w męskim rodzaju,
to Ty jak na "haju"
odbierasz wszystko dosłownie.
Nie sądzisz? To troche żałosne.
Bez urazy...
Skoro chcesz co powiedzieć
pomyśl dwa razy.
Mało piszę o sobie,
wiecej o świecie całym,
który mnie otacza,
on nie jest doskonały.
To co w sercu mym siedzi
zostawiam na potem.
Proszę więc nie mieszaj mnie dziś z
błotem
i szukaj metafory w każdym mym słowie.
I proszę nie bierz dosłownie tego co
napiszę...
bo to jest gorsze niż hałas niszczący błogą
ciszę.
i nie utożsamiajcie mnie z tym o kim pisze w wierszach bo przez to "zostałam" już alkoholikiem, lesbijką... a przecież nie o to chodzi by wiersz brać dosłownie lecz by znaleść w nim ukryte znaczenie.
Komentarze (6)
komentarz to dobra sprawa,
jak strawa do strawienia...
zainteresowaniem mnie napawa,
co mam do naprawienia...
wiersz bardzo emocjonalny, ale też trzeba umieć o
emocji pisać...ty umiesz...emocji nie oceniam.
dokładnie! przecież podmiot liryczny, to niekoniecznie
autor.
A mnie lat ze dwa tuziny się odpisało. Kurcze, jaka
szkoda, że to tylko wirtualnie zaistniało. Ignoruję te
nietrafione komentarze. Były, są i będą. Jednak
b.dobrze, że poruszyłeś temat, to będą może ciut
bardziej przemyślane. Pozdrawiam.
Drażliwe jest,że utożsamiają autorów z podmiotami
wierszy...Może coś o kosmitach napiszmy,zobaczymy jak
Im pójdzie;]...A tak poważnie,to każdy odbiera wiersz
po swojemu...i niech tak zostanie.Przecież nie
będziemy sie tłumaczyć każdemu z osobna.(Ja tam śmigam
na luzie...;)
Autor musiał się nieźle zezłościć.... ale większość
pisze wyłącznie o sobie.... a świat rzeczywiście nie
jest "doskonały".... i tylko cieszyć powinno to,
że ktoś nie jest obojętny... czyta i
przeżywa. Wiersz emocją
pisany...
dobry podtekst w wierszu nie zawsze jestt osobistym
wyznaniem a utworem oceniającym zjawiska spostrzegane
Dobry w wymowie