Mam dość
Spójrz jak park wciąż się nudzi
maj miał przecież go zbudzić
a tu cicho i pusto
wprost grób
blady lunatyk księżyc
nie próbuje się prężyć
przed dziesiątą już usnął
znów schudł
puste ławki ziewają
nikt nie przysiadł się na noc
nawet cień ich nie musnął
brak słów
wiatr aż szemrze w gałęziach
długa cisza go wnerwia
zakochanych nie widać
na krok
gdzież się podział optymizm
toż to czyste są drwiny
nie miłości to klimat
gdy ziąb
czas wygonić wirusa
mam już dość przed nim kucać
kiedy wiosna nasila
moc żądz.
Komentarze (56)
Nie pamiętam tytułu ale pamiętam melodię wg której
poleciał cały powyższy tekst. A skoro tak, to znaczy
tekst poza wierszem ma szansę być też piosenką.
Z podobaniem - jak zawsze.
Wyśpiewałam sobie melodię, wiesz którą. Przecież
pisałeś. I to napisanie wzięło mnie.
Z pozdrowieniami, Mariuszu G.
Alina G.
Wymownie i w zgrabnej formie.
Zastanawiam się, czy w trzeciej strofie nie powinno
być w dopełniaczu
"ich nie musnął" zamiast w bierniku " je ..."?
Przeczytało mi się
"nie chcę już przed nim kucać" zamiast
"mam już dość przed nim kucać", ale to nie mój wiersz.
Miłego dnia:)
Mariusz! - ty masz chyba naturę poetyckiego tajnego
agenta: czy nie chodzileś w Warszawie do Kościuszki? -
tam chba byla "Kropa" - albo ja mylę z "Truskawą"... -
jezeli liseum kościuszki - to możemy mec wielu
wspolnych znajomych:)
Pozdro:)
O, tak! I ja mam go dość! Serdecznie! Ale nigdy dość
tak dobrych wierszy! :-) Świetny, jak zawsze :-)
Lekko, doskonale się czyta :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
świetny wiersz,
a ten wirus jak na złość
daje wszystkim w kość,
życzę miłego dnia:)
Wiktorze, w średniaku miałem polonistkę, którą
nazywaliśmy Kropą. Prowadziła koło recytatorskie i z
każdego rocznika, po obowiązkowym "przesłuchaniu"
wyłapywała osoby do kółka recytatorskiego. Wpadłem.
Dwa lata usilnie starałem się zwiać. Z czasem udało
się. Kropę, której już nie ma, wszyscy pamiętają z
ogromnym sentymentem. Rozgadałem się, wywołany do
tablicy.
Pozdrawiam
mocne pozdrawiam
Mariuszu - ze piszesz piekne i ozywione wiersze
przyrodnicze (jak tan choćby) - to wiem. - Ale - czyś
Ty takze ten, ktory tak pięknie - radiowo czyta
wiersze tego nie wiem ,choc "czuja takego" - ze
wyraże sie moim dawnym licealnym językiem - czuja
takiego w sobie noszę.
Piękna strofa- jako załozenie i pinie w nie wpisana
realizacja.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny, bardzo rytmiczny wiersz na czasie.
Szczerze mówiąc, też mam dość, chyba wszyscy
chcielibyśmy zapomnieć o pandemii.
Gdy ten zły czas przeminie znowu będzie jak w kinie,
świat potoczy się pędem kończąc dzień hepy endem...
Pozdrawiam Cię Mariuszu :)