Mam niesmak by spojrzeć w ranne...
Słuchy do mnie dochodzą, ze istnieją
osobnicy
jacyś tamtejśi
ubodzy w rozumie, bledsi, mniejsi, lżejsi
Piechotą ci po trotuarach chodzą, zamiast
z tymi lepszymi, z odznaką ,,pierwy sort”
my od innych lepsi z transparentami 500 my
dajemy
z obcej kieszeni
Spoglądam w lustro, jaki ze mnie
komunista
a tak mnie ci lepsi nazywają z nowego
nazwiska
faszysty u mnie na twarzy prawie
nic,kompletne zero
prawie anioł, serafin
a oni ci lepsi,żem kmiot i ze wsi
Poznałem słoneczną Ojczyznę Pokoju
w niej błogość, miłość okryta chwałą
zajrzałem – gestem przyjaźni wołali
tam moją duszę przyjęto jak swoją
Wejdź chłopcze w nasze włości
zaznasz tu spokój i wiele radości
Poznasz Ojczyznę Ciszy, symbolem kwiat
którego nie daje Tobie polityczny świat
Przychodzą z tobą ci, co to polityki mają
dość
traktujemy ciebie Bolesławie, OK jesteś
gość
Ale pamiętaj chociaż raz wypowiesz
nazwę partii która rządzi dziś
koniec żeś gościem, zamkniesz za sobą
drzwi
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (4)
Bolesławie dzisiaj zupełnie inne obrazy namalowałeś
słowami
pozdrawiam
Powiem tak, jak Basia
Miłego Bolesławie:-)
Nie oglądam, bo musiałabym zażywać pigułki od bólu
głowy, a też mnie to obchodzi, bo mam w Polsce całą
moją rodzinę! Pozdrowienia ślę :)
świetny wiersz Bolesławie:))Pozdrawiam
serdecznie:))drzwi się otworzą bądź spokojny