Mam takie marzenie...
Mam takie marzenie,
Co noc o nim śnie i snuje,
Że się w Anioła zmienię,
Co życzliwość i dobro rozdaje, nad złem i
mrokiem góruje...
Mam takie marzenie,
Że skrzydła dostane od mojego Jezusa,
Co będą mnie niosły jak boskie
tchnienie,
Bym mógł sławić Światło i imię
Chrystusa...
Mam takie marzenie,
Że moc mam boską, od Niego dostałem,
Za pomoc ludziom, za walkę i niszczenie,
Zła w sym umyśle, które sam wywołałem...
Mam takie marzenie, co noc o to proszę,
Że Archaniołem Guardianem się stanę dla
Ciebie,
Że sam Jezus nazwie mnie Wybrańcem za to co
znoszę...
Bym mógł Cię na skrzydłach kołysać do snu o
Niebie...
Bym mógł Cię strzec i bronić przed złem i
mocą Upadłego w Mroku,
Bym mógł trwać przy Tobie bez pochlebstw i
nagród wytrwale,
Bym miał sił na tyle i odwagi by być zawsze
Twoim przyjacielem i w Twoim oku,
Bym był największym Aniołem co zasłużył na
życie w szczęściu i chwale...
Wznoszę słowa modlitw do Niebios w imię
cierpień Pańskich,
By w moim sercu Ludzkiego
nieukształtowanego słabego Anioła,
Miast Sześciuset Sześćdziesięciu Sześciu
zbrodni szatańskich,
Siedem cnót czystych i świętych Bóg do
życia powołał...
Mam wiele tych marzeń o poprawie ludzkich
słabości,
Wiem jak ciężko jest wierzyć gdy tkwi się w
Otchłani Mroku,
Lecz każdy z nas może stanąć kiedyś przy
Nim na Wysokości,
Wystarczy wytrwale wierzyć i u boku
Przyjaciół iść w ślad za Nim krok po
kroku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.