Mam wiersz skrojony ze wzruszeń
po jasnej stronie straż trzyma
od niego oczy lśnią słońcem
i serca wspierają klimat
rozmyją czasem wątpliwość
kroplą upadną gorącą
pomnożą blask nawet mały
nadziei ziarna wciąż kłosząc
znam ja dni trudnych ciężary
zastygłe w głuchym milczeniu
kiedy horyzont się wali
bez hologramu uśmiechu
pieszczotę słowa Ci niosę
szelesty serdecznych chęci
czas działa ma to do siebie
że w dobro i smutek wkręci
lecz jeszcze jest coś poza nim
ot choćby promień co zajrzał
napiętej struny kształt przybrał
roztańczył się w jezior falach
i nawet jeżeli to tylko
iluzja śpiewna i czysta
to dobrze się w niej zagubić
odszukać gdzie źródła iskra
Maryla
Komentarze (77)
...gdzie źródła iskra...trudne zadanie..pozdrawiam
Bardzo ciekawa puenta Marylo. Pozdrawiam serdecznie:))