Mama
powstrzymując swój język przed kolejnym
wygłupem
szukam zachwytu nad kwiatkami
rozcieram ręce w chłodzie sypialni
bruzdami Twoich spracowanych dłoni
które tak jasno...
a teraz nie wiem
chciałbym się skurczyć
do pierwszego słowa
aby od nowa tak jasno wiedzieć
i to zachować
Komentarze (2)
fajny wiersz takie lubie
Pięknie ,pięknie i brawo.Ujmująco napisane