Maminsynek
Był raz sobie maminsynek.
Miał pretensje do dziewczynek,
że dla mamy niewłaściwe –
jedna chuda, druga krzywa...
Trzecia ma za mały trzosik,
czwartej mama wprost nie znosi...
Moc felerów, same wady.
Maminsynek ma zasady!
Nie chce takiej, której matka
nie oceni: mądra, gładka,
bogobojna i życzliwa...
Taka mać nieustępliwa
była i wymagająca,
że się w życie syna wtrąca
wciąż. A skutek zamierzony:
syn jest dla niej, nie dla żony!
Został starym kawalerem.
Sam. Choć kobiet było wiele.
Komentarze (31)
Bardzo dobry wiersz, świetna przestroga dla
maminsynków i zaborczych mam, pozdrawiam cieplutko
Ireczku, w takich rymowankach często stosuję
przerzutnie - przełamują ten jednostajny rytm wiersza
regularnego, coś ewentualnie jednocześnie podkreślając
w treści.
Bardzo udany wiersz w żwawym rytmie i zgrabnie
ułożony. Podobają mi się przejścia zdania z wersu na
wers.
Tak to jest z zaborczymi matkami.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobra przestroga dla maminsynków:)
satyra całkowicie ukazuje
niewłaściwą miłość Matki do syna
robiąc z niego kalekę
pozdrawiam
Ku przestrodze mam_i_synków :) bardziej nawet mam!
Fajnie zrymowany, pozdrawiam :)
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
:):)To dopiero Maminsynek głową o pień chyba bije:).
Dobranoc
co za mamusia, skrzywdziła synusia...
pozdrawiam, grusz-Elo:)
Smutny to los, człowieka który daje się tak zdominować
i chora zaborcza miłość matki, ale jakże żal kobiet,
które trafiły na takiego partnera.
Eluś, Ty wiesz.... buziolki
Świetna satyra Elu, miło,że znów można Cię
poczytać:)))
Super satyra. Pozdrawiam serdecznie
Znałam takich maminsynków. Pomijając to, że są
poślubieni mamie, to bardzo trudne charaktery mają,
ukształtowane przez sytuację życiową i nieubłagany los
w postaci matki.
A jak taki jeden z drugim nawet próbuje się uwolnić z
macek macierzy, to i tak mamusia ma na niego mnóstwo
haków.
Naprawdę trudna sprawa i świetny wiersz.
Muszę poczytać więcej twoich wierszy grusz-elu.
Pozdrawiam.
Fajnie Cię znów poczytać.Pozdrawiam.