Mamo
Moja Matko
Płakałaś nie raz przeze mnie
Smutek ukrywając
Za kuchenną szmatką
Teraz czekasz w domu sama
Spoglądając wciąż na drogę
Choć wiesz, że dziś się nie zjawię
Tęsknoty rozpalasz ogień
Moja Matko
W Twoich ramionach
Zamykał się cały mój świat
Gdy głaskałaś mnie dłonią gładką
Teraz na własne wypływam wody
Coraz dalej od tamtych lat
Na drogach nowe znajduję kłody
W dal nowy niesie mnie wiatr
Mamo,
Tak bardzo tęsknię za Tobą lecz
Już nigdy nie będzie tak samo
Jak te kilka lat wstecz...
Wiem, czasem wracasz do tamtych chwil
Chociaż płaczesz - nie mówisz nikomu
Nerwowo liczysz godziny i dni
Czekasz sama w rodzinnym domu...
Komentarze (4)
Bardzo ciepło o swojej Matce...no właśnie - lepiej by
brzmiało i bardziej dostojnie...Moja Mamo, przyjemniej
do ucha, bo o rym tutaj nie chodzi...pomyśl -
powodzenia
czytajac mysllam o swojej...;-(
Ładne pisanie:)
Bardzo dobrze opisane chwile większości mam,
jakbyś był nią sam.