Mamo
przyszłem na świat, nie wiem kiedy
nie poznałem nigdy biedy
swą miłością mnie karmiłaś
ciepło dałaś, otuliłaś
nauczyłaś ty mnie mówić,
nauczyłaś słuchać
ręką swoją tyś ujęła i przez życie
prowadziłaś.
nauczałaś Ty mnie życia, prowadzałaś do
kościółka,
zostawałaś zawsze w cieniu,
a mój cień, to Twoja ściółka.
gdy na ciebie patrzę, widzę tylko jedno
Jasno i słonecznie, ....samo piękno.
kiedy ciebie słucham, słyszę tylko jedno
ciepło i spokój, po prostu - piękno.
brakuje mi słów, by opisać dobroć twą
miłość, ciepło i słowo jedno - MAMO.
przepraszam za "przyszłem"
Komentarze (8)
Mama "odeszła" w 1995, byłem już dorosły(>30). Żałuję,
że sam nie mogłem jej tego powiedzieć...
Pięknie piszesz o mamie.Jesteś jej dobrym dzieckiem.
Oddała ci to co najpiękniejsze. Serce. Pozdrawiam
serdecznie i pamietaj o swojej mamie.
Kochaj ją i okazuj jej to jak tylko potrafisz. To twój
najlepszy przyjaciel.Przeczytaj jej ten wiersz, będzie
z ciebie dumna.
Sympatyczny wiersz.
Życzę kazdemu, by mogł rozmawiać z mamą - w taki
sposob. - widać, ze dala dobry grunt - dla serdecznych
myśli.
Pozdrawiam:)
Jedno słowo, a tyle zmieści. Wyjątkowe.
wiersz pisany sercem:)
pozdrawiam
to jedno z najpiękniejszych słów ...