mamo
śniłam o tobie
tonęłam w spojrzeniu
woda ma smak bezwzględny
obudziłam się odksztuszając oceny
chciałabym cię zobaczyć
ale nie chcę cię widzieć
autor
wibracja
Dodano: 2020-08-15 09:59:01
Ten wiersz przeczytano 1638 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Wiersz znakomity ale refleksje zostawiam sobie:)
Nie wszystko w życiu układa się gładko i pięknie -
niekiedy trzeba czasu, by zrozumieć emocje, które
człowiekiem targają - wiersz o trudnej tematyce,
bardzo ciekawy, a każdy z czytelników może go
odczytywać w innym świetle - i na tym polega jego
świetność - takie puenty się pamięta.
Mariat, czuję to w taki sposób: w toksycznej relacji z
matką pada, na jakimś etapie życia, mniej lub bardziej
świadome pytanie o sens własnego z niej urodzenia.
Wydaje mi się, że interpretacja Canisa Lupusa
znakomicie uwiarygadnia problem poruszony w tekście -
dzięki możliwej takiej właśnie refleksji
retrospektywnej peelki.
Wando - a mi się trudno zgodzić z interpretacją
C.Lupusa = "relacja peelki z matką ale w
pierwszych chwilach życia."
W pierwszych chwilach życia, to dziecko jeszcze nie
potrafi oceniać, jedynie pragnie ciepła i karmy.
Zaś to co w wierszu - to wybuch żalu i pretensji do
matki już dorastającej, a nawet dorosłej osoby.
Ja z kolei nie wyobrażam sobie takich zachowań matek,
które nie dbają o dzieci.
Wspaniały wiersz. A poniżej wspaniała interpretacja
Canisa Lupusa, która stała się jedną z moich -
poszerzając konotacje związane z kontrolującą matką.
Pozdrawiam :)
Za ASem. Że tak powiem... ma siłę rażenia. I to dużą.
Okazuje się, że jednak nie wszystkie mamy (tak jak i
ojcowie) kochają swoje dzieci mądrą miłością. Kochane
dziecko nigdy by tak nie napisało.
Pozdrawiam.
O mamie wymagającej - a mamy jak to mamy - chciałyby
swoje perełki widzieć zawsze NAJ i sądzę, że mają do
tego prawo, bo co za mama, której wszystko jedno jak
się dziecko uczy i gdzie przebywa. Też takie dziecko
nie będzie dobrze wspominać rodzicielki. Na to nie ma
recepty. Wszystko jest zapisane w Planie Boskim.
prawda to stara jak świat:
im mniej słów, tym większe pole interpretacji;
o mojej nie napiszę, ale nad wierszem pochylam się z
szacunkiem;
pozdrawiam:)
Przejmujące słowa
w moim odczycie, są to emocje odrzuconego dziecka (być
może niepełnosprawnego), obecnie dorosłego...
Po wilczemu to owszem - relacja peelki z matką ale w
pierwszych chwilach życia.
Znakomity wiersz.
peelką targają sprzeczne emocje.
Ciekawy wiersz.
Odczytuję trudne relacje peelki z mamą, tęsknotę, a
jednocześnie jakieś negatywne emocje, może żal?
Matka to zawsze matka, mimo trudnych relacji, w sercu
zawsze pozostaje tęsknota za nią.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz, wygląda na to, iż Mama jest osobą
bardzo surową, może nazbyt surowo ocenia swoją
córkę...
Pozdrawiam serdecznie