mam...problem
wyrzucam kartki ciągle narzekam
doradźcie proszę jak pisać wiersze
sama na siebie próżno się wściekam
wena odeszła z jesiennym świerszczem
hen tam szybuje gdzie gwiazdy blask
szukam i pukam do wszystkich drzwi
nie chce powrócić pod skromny dach
cisza i pustka w umyśle tkwi
no i powiedzcie jak to się dzieje
miłość i praca mówią wzbogaca
mojej pamięci brak już nadziei
kiedy się nocą w łóżku przewracam
gdy myśl mi w głowie nagle się rodzi
to co mam zrobić kogo zapytać
znika jak widmo gdy słońce wschodzi
szukać poety może medyka
/a może Muzę wezmę w niewolę
wtedy swe rymy nią zadowolę/
Komentarze (27)
/a może Muzę wezmę w niewolę
wtedy swe rymy nią zadowolę/....
brawo słowa są nie potrzebne...pozdrawiam...
Jeśli Cię wena opuściła, nie martw się, powróci...
http://www.youtube.com/watch?v=WZrNXO4YRow&feature=rel
ated
Wena przyjdzie,bez obaw.Pozdrawiam
A może miłości POZDRAWIAM
To jest ten problem...powroty i ucieczki i bezsenne
noce :)to z mojego wiersza:Wena u mnie zagoscila,
myslalam ze juz na stale, o! jakze sie pomylilam-
wstala i pobiegla dalej.
Jak widzisz nie jesteś osamotniona :) Pozdrawiam
myślę, że nie trzeba Ci doradzać... :)
wiersz na plus rzecz jasna
twoja muza odeszła a moja wprowadziła się na stałe spi
w dużam pokoju;)
ps. weź w niewolę jak wróci ;)
nic na siłę..wena przychodzi sama kiedy chce,zresztą
jej braku u Ciebie nie widać..pozdrawiam
Pomimo weny braku, wiersz Ci wyszedł nie byle jaki.
Gdy w głowie nagle myśl ci śie zrodzi, wstawaj i
szybko za pióro chwytaj, pisz co dyktuje, nim wpadnie
złodziej, nikogo o nic nie musisz pytać :))))
Każdy czasami odczuwa jej brak, czujemy pustkę (nic
nie przychodzi do głowy ). Oby nie na długo.
Pozdrawiam ciepło.
Roztrzepane :)..myśl skacze z tematu na temat :)..A
Wena? Nie twierdź, że nie ma :)..Sama odnajdzie.. M.
nieszczęśliwy ten co weny nie ma,Ona wzbogaca i
urozmaica nasze życie,masz piękną duszę i wena w niej
mieszka
bardzo mi się podoba ;]