mamuś
mamuś
ile to już lat mamuś bez ciebie
liczę wieczory i ranki
sprzedane wspomnienia z domem rodzinnym
powracają
krążą nad moją głową niczym mgła
z łoskotem wtłaczają się w mój umysł
tworzą wianek upleciony z radości
dzieciństwa
uśmiechu młodości z tęsknych
powrotów dojrzałości
korytarzem życia krążę i zaglądam
gdzie rodziła się miłość
naszych rozmów chwile
wzlotów i upadków
zwątpień i nadziei
twoje ciepło wszystko naprawiło
najgorszą porażkę w radość zamieniło
swoje krótkie życie perzkłułaś w potęgę
moje życie jest kroplą wielkości twojego
na skraju życia
otulina ciepłem dzieci i wnucząt
wspominam cię raz nie wiem który
a wspomnienia związane z tobą
do serca przytulam
***********************
Teresa Oskroba 10.03. 2019r.
Komentarze (7)
Oj, czuje takie strofy, bardzo.
Mojej tez ostatnio napisalem. Odeszla tydzien temu.
Piekne namalowane wspomnienie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny refleksyjny wiersz.
wspomnienia domu rodzinnego, matki są zapisane głęboko
w sercu wracamy do nich z czułością :-)
pozdrawiam
sprzedane wspomnienia z domem rodzinnym powracają
Wspomnienia o mamie zawsze rodzą gorącą łzę...
pozdrawiam :)
Poruszająca refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
Ciepłe, rodzinne wspomnienie. Msz w prozie, znaki
interpunkcyjne zdają się być niezbędne. W końcówce
chyba miało być "otulona"? Pozbyłabym się niektórych
zaimków, ale to nie mój tekst. Miłego dnia:)