Mamusiu...
Mam nadzieję że moj wiersz Wam pomoże zrozumieniu jednego problemu który zaczyna dotyczyc wszystkich ludzi...
Mamusiu.
Ja umieram ale to i tak cie nic nie
obchodzi....
Dlaczego?
Czy nie zauwazasz tego,
Ze od srodka umieram,
Zatracam sie w lzach ?
Spalam sie, a ty nic.
Prosze pozwól mi umrzec wczesniej.
Nie kaz mi umierac w cierpieniach.
Nie badz taka podla,
Oschla dla mnie.
Prosze ten jeden jedyny raz
Przeciez musisz cos czuc poza ta
gorycza.
Nie jestes jakims robotem,
Ktory tylko umnie sie znecac
Nad wlasnym dzieckiem...
Mamo prosze. nie kaz mi ...
nie kaz mi tak bardzo cierpiec.
Blagam....
Mamoooo.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.