Mamy serca zielone
Zielony październik
Popłyńmy zieloną rzeką
której nurt nie wiadomo gdzieś ginie
Nasz łódź z zielonego listowia
Do zielonej tajemnej zatoczki wpłynie
Tu zatrzymamy się na chwilę
Razem z nami zatrzyma się czas
Dookoła zieleni jest tyle
A do tego zielona miłość w nas
Zielone powietrze swym ogniem
nasze serca zielone rozpala
płoną jak zielone pochodnie
chcą powiązać z sobą cichy dialog
Powietrze przepojone nektarem
a wszędzie kwitnie szczęścia tyle
że chciałoby się dotknąć nieba
i wzlecieć zielonym motylem
Przejdziemy rzekę zielonym mostem
Pokłonią nam się zielone drzewa
Nasz wiek jest jeszcze zielony
miłość w nas musi dłużej dojrzewa
Aitor:slonzok
Bolesław Zaja
III dekada października a jest dziś wiosna
Komentarze (6)
Ladnie Boleslawie. Przepraszam , ale ostatnio brakuje
mi czasu. Pozdrawiam serdecznie
Bolesławie zauroczył mnie twój jesienny wiersz pełen
radości i...
pozdrawiam
Ładnie i radośnie o miłości.Pozdrawiam:)
Ciekawe porównanie, choć z czasem zaczynamy się sobie
mniej podobać i pozostaje przyzwyczajenie powiązane z
szukaniem ciekawego zajęcia i strach przed zejściem
dla wielu w nieznane. Pozdrawiam.
Literówka ,,nasza łódź" Pozdrawiam.
Popraw - Miłość w nas musi dłużej dojrzewać.