Mamy własne i piękniejsze
irytuje mnie to święto nie chcę robić
scen
rzeczą jest to niepojętą kochać jeden
dzień
serca czekoladki misie w czerwonej
purpurze
wkoło o tym tylko słyszę nie wytrzymam
dłużej
obca moda się panoszy rodem z Ameryki
omotała nas a szkoda zagląda w metryki
komercyjnie ma przejawy i biznesem kręci
mydli oczy dla zabawy już wszyscy
przejęci
a nie tylko Pan Walenty całym rządzi
światem
noc Kupały nasze święto mamy ciepłym
latem
wróćmy zatem do tradycji i naszych
korzeni
walentynki w lutym tylko dają po
kieszeni
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (5)
Dobre, bardzo nawet... Rok temu robiłem na NK bojkot
Walentynek. Z powodów dokładnie opisanych w tym
świetnym wierszu. Co zrobię jutro, jeszcze nie wiem...
Pozdrawiam serdecznie Lucynko.:)))
Masz rację Cezaryno ale... nasi panowie raczej dość
rzadko nas dopieszczają, więc ja bym chętnie
papugowała jeszcze inne miłosne święta, ale tylko
takie:-)) Wiersz ładnie napisany, z przesłaniem:-)
Pozdrawiam
Co prawda, to prawda, z dobrą puentą ;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie tylko w noc Kupały dziewczyny
,, puszczają ,, ( się! ) wianki.
Pozdrawiam.
O, Cezaryno! Ten wiersz ma już inny wydźwięk niż
wcześniejsze Antywalentynki. Przypomina tradycyjne
nasze święta i pozostawia czytelnikowi wybór.
Pozdrawiam