Mandarynki
Trzeba jakoś głód nienasycony zaspokoić
zanim zasnę
żegnając Cię w ciepłych słowach…
Dwie mandarynki w koszyku kuszą
obie dojrzałe… słodkie
jak usta, które całować można bez końca
Zdejmuję więc rękoma skórkę
kryjącą pod spodem miękką rozkosz
soki subtelnie spijam i zjadam słodki
owoc
sycąc głód choć chwilowo
do następnego razu…
autor
marX
Dodano: 2010-11-16 23:08:13
Ten wiersz przeczytano 1755 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Zdejmuję wilgotnymi palcami skórkę ... będzie jeszcze
bardziej erotycznie :)
Dziękuję za sugestię... zmieniłem!
a wróć i popraw wiersz; 3 wers od dołu zawiera dwa
razy "słodkie", przecież można to wyrazić innym
słowem. wprawdzie wszystkie mandarynki są słodkie,
ale to nie jest koszyk z mandarynkami tylko wiersz.
fajna dobranocka- słodka Ładny wiersz uczucie ciepłe i
oddanie ofiarowuje:)