Manna z nieba
Dzis z roboty mnie wylali.
Kilka razy, coz to znaczy,
z kolegami pare piwek
wypilismy razem w pracy.
Chocbym kleczal rok w kosciele,
nie dostane manny z nieba.
A, nie powiem, bo tesciowa
kupi dzieciom co potrzeba.
Rozpoczyna z Bogiem targi..
Nic dobrego mnie nie spotka,
cale lata Ciebie prosze
o wygrana w totolotka.
Kiedy przerwal narzekanie..
wtem glos dziwny slychac w chmurze..
Moze chociaz jeden kupisz
kupon lotka w kolekturze..
znalezione w pamieci...chyba skutek reklamy
Komentarze (22)
świetny wiersz! pozdrawiam
Ciekawie i z humorem:)
Zabawny wiersz .. faktycznie ta reklama działa na
nerwy :)
Co spotka tego, który liczy na Toto-Lotka.
Właśnie, czeka a nie kupi ;-)
...chcesz pracować nie pij piwa...bo od niego głowa
się kiwa....ciekawie napisany wiersz
dzisiaj jest Świętego Antoniego z Padwy może on by
pomógł żeby znaleźć jakąś dobrą robotę...
Nie pochwalam picia w pracy, bo pracownik gdy wypije,
może wszystko przeinaczyć, gazowana mu w łeb bije
bije.
Heh w sumie wierszyk nie wiem czemu rozbawił mnie ;)
bo gdy przestajemy narzekać, a szukamy rozwiązania,
ono nalge samo się znajduje ;)
Kupony wypełniaj i wysyłaj,manna z nieba nie spadnie a
szkoda, ciekawy wiersz w odbiorze, pozdrawiam
Hahaha ... a kup losa a tu Ci dam plusa :)
he he rozbawił mnie ten wiersz, też chcę wygrać
tylko,że nigdy nie gram :))..."+" pozdrawiam
Ktoby pomyślał, że Bóg nawet słyszy prośby o toto
lotku.+
ciekawie...też bym chciała choc troszeczkę
wygrac...najwięcej trafień u mnie to tylko 2...
pomysł i wykonanie -super -pozdrawiam