MANTRA
by pamiętać o jedności dusz by pamiętać o przeznaczeniu.....
Zakołysała się wiotka gałązka
Na której moja dusza stała
Spadając w toń przeszłych obrazów
Nie strach nie żal
Tylko płótno po płótnie
Z trzaskiem porozrywała ramy
Na strzępy i drzazgi
Zeszłe miesiące i lata rozpękły się
O kamienne zbocza niczym morska piana
Zatrzymała mnie jedna jedyna
Chodź nie tak stara
Niezdobiona niezłocona
Lecz z pyłów księżycowych
Niby lekka
Myślą, że już nie ważna
Lecz silnie trzyma nad ziemią
Marzenia
Póki istnieje ta najpiękniejsza
Z kości Yaka
Jak święta mantra
Symbol duchowego przebudzenia
Leśna polana
Z marzeń dziecięcych
Łzami po latach ozdabiana
Ma jeszcze siłę wystrzelić daleko w kosmos
Nie zapomnę, że istnieje
Odkrycie życia oczami mądrości
Duchowej harmonii
Stałej lewitacji
Gdy w końcu zostajemy sami
By dla szczęścia narodzić się na nowo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.