Mara
Mara
Gdy na życie z perspektywy
patrzę, widzę tylko krzywy
cień obrazów: zamazanych,
pełnych gaf, czynów niechcianych,
w których los jakby zabłądził,
zbieg okoliczności – zrządził.
Rozum – był obserwatorem,
chochlik zaś – egzekutorem.
W tych sprzeczności bałaganie
ciężko mieć upodobanie,
naprawić cokolwiek - trudno…
Nie da rady, bo na brudno
żyć się nie da , ani dnia…
Całe szczęście: - Pobudka!
J.S.autosufler 41-13 24.06.2013
Komentarze (7)
Dobra refleksja...nie da się żyć "na brudno".
Pozdrawiam:)
Widać ze snu cienia
są dla drugich wszakże
moje spostrzeżenia
doświadczeniem także
- dziękuję i pozdrawiam
Bardzo mądry i pouczajacy wierszosen.Żeby tak można
zamieniać stronice życia, dystans by miał co do
roboty. Pozdrawiam
Podoba mi się myśl zawarta w wierszu, zgadzam się z
nią i też żałuję, że "na brudno żyć się nie da, ani
dnia…" Szkoda, ale tu optymistycznie zadźwięczała
pobudka. Pozdrawiam :)
Jak wielu nie może się obudzić.
Chcieliby jawę zamienić w sen.
Niechby za karę śnił się raz w tygodniu.
Pozdrowienia :)
z perspektywy czasu inaczej pewne rzeczy dostrzegamy
...dobry wiersz
pozdrawiam:-)
Autosuflerze dobrze, że padło Pobudka, bo już się
zaczełam obawiać.
Ale poważnie, prawda- patrząc z perspektywy czasu,
chciałoby się co nie co poprawić, zmienić... ale
niestety...
Pozdrawiam