Marcowa zima
Biorę cię w dłonie marcowy biały lesie
Skrzętnie wypełniasz bielą
co wiatr nawiewem niesie
Zagubiłem się w białej głuszy na zakrętach
nikogo by o dalszą drogę pytać
Pechowy czas mój i wszystko się może
zdarzyć
Chodzę obolały, boję się dziś zimnym
sparzyć
Wszystkie moje tajemne i miłosne sekrety
powierzam im , niech głęboko zakopią je
krety
Głęboko w czarną śląską glebę pod dół
korzeni
tak by nikt nigdy nie powyciągał ich z
ziemi
Sekretnie powiem, sekrety są pachnąco
tajne
daleko już wszedłem do jesieni życia
widzę mgielne pejzaże i drogi rozstajne
A jak zakwitnie wiosna, zawsze innym się
staję
Ten wiersz dedykuje sam sobie, tak mi
wolno
Niedawno zwichnąłem nogę i mam szyte
czoło
Mówią, ze do trzech razy itd. mądrzy tego
świata
A ja jak ten nie powiem, gapa, niezdara na
stare lata
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (9)
szkoda, że nie można dać więcej niż jeden głos.
Opowiadanie bardzo ciekawe i głębokie pod spodem.
Zdrówka życzę.
Wiersz dedykujesz sam Sobie bo zwichnąłeś nogę -
powracaj jak najszybciej do sprawności ruchowej i
zdrowiu - a wiosna już będzie oczekiwać na ciebie
"A jak zakwitnie wiosna, zawsze innym się staję" - oby
już ta wiosna zakwitła.Zdrowia życzę .E.
no to masz pecha z humorem podchodzisz do tego - z
wiosną wszystko się zmieni nie zakopuj swoich marzeń
warto je mieć
życzę zdrowia i uśmiechu:-)))))
Bardzo osobisty wiersz i zgadzam się z Adaśkiem - ma
urok:))
Marzec pechowy, a na smutki wiersz dedykowany samemu
sobie...
Zdrowia życzę:)
Brak "sprawności" ma też swój urok a przyrodę czujemy
całym jestestwem. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Osobiscie mam drobne uwagi tudziez dla ciebie moze I
cenne wskazowki... za duzo tej bieli powtarzajacej sie
w poerwszych wersach - zupelnie jakby autor nie mial
wyobrazni a przeciez tak nie jest bo nas pozniej
ladnie w temat wprowadzasz / pozdrawiam
Marcowa Zima... brawo ! :) +