marcowanie
życze dużo uśmiechu wszystkim bejowiczom
słońce świeci tak przyjemnie
grzejąc w plecy leniuch drzemie
już kocica wyciągnięta
na policzka promyk sięga
jeszcze oczka mruży sobie
a w oddali murzyn w szopie
słomę ściska czy też siano
chciał by siadła na kolano
lecz ta bystra w swojej psocie
wyciągnęła coś co w złocie
na paluszek mu wcisnęła
cyrografem w oczy strzela
nim sie biedak opamiętał
miał już żonę i bliżnięta
morał z tego brać chłopaki
lecz uważać na kontakty
satyra
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.