Marcowe słoneczko
Zapachem świeżym lasu zapachniało
W słońcu ostrym drzewa, krzewy i mchy
Barwami swymi dekoracje stworzyły
Melodyjna nutka i delikatnej rosy łzy
Poranek w lesie tym wybudzonym
Tak właśnie oto powitał mnie
Po długim leśnym, zimowym śnie
autor
przemyślany
Dodano: 2011-03-21 06:18:20
Ten wiersz przeczytano 1670 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Boję się lasu choć mi się podoba i nie potrafię tego
wytłumaczyć a Twój opis przekonuje by się nie bać:)
pozdrawiam
Szkoda,ze mam daleko do lasu,ale mam ogrod chociaz
zapachu lasu nic nie zastapi.
Bardzo malowniczy opis poranka. Ciepły i wiosenny:)))
Pozdrawiam.
Chciałoby się spacerować po tym lesie:)Chyba Ci
zazdroszczę:) pozdrawiam
Wiersz przywiewa zapach lasu... pozdrawiam.
Ślicznie Cię powitał poranek w lesie w pirwszy dzień
wiosny. Pozdrawiam
Zniewolona zapachem i wierszem serdecznie pozdrawiam.
Nawet jak nie widać jeszcze zielonej trawy czujemy jej
zapach świeżości . Wiosna nas zniewala :)
zazdroszczę Ci tego wiosennego spaceru po lesie :-)
Bardzo dobry,,pozdrawiam+
Zawsze mnie zapach lasu zniewalał! Pozdrawiam!