Marcowy poranek w czerwcu
Cudowna chwila ciszy, przepiękny poranek
Przywitał promieniami słonecznej sonaty,
Błękitnym baldachimem naturę nakłaniał
Wiosenny walc wesoło z zielenią
zatańczyć.
Oberka z obłokami wiatr wdzięcznie
wywijał,
Na niebo naciągając szarości szal
smętny,
Bolero burzą bębnił szalejąc
straszliwie,
Złowrogo ziemią zatrząsł błyskawic
baletem.
01.06.2009
autor
Skaut
Dodano: 2009-06-02 00:01:13
Ten wiersz przeczytano 2085 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Bardzo ładny wiersz.Kocham przyrodę,bez
względu na pogodę.Pozdrawiam.
piękny wiersz...pozdrawiam
lekko się czyta ten wiersz,podoba mi się,,,,pozdrawiam
ta symfonia z burzą daje radość dużą
i takie poranki się zdarzają , trzeba we wszystkim
umiec dostrzec to coś :) Tobie się udało ...
Marku masz niesamowity pedzel i równie lekkie
pióro...brawo...pozdrawiam...
Pięknie opisane ostatnie zawirowania naszej aury.....
Poranek marcowy i bardzo muzykalny:)
Niezły "oberek" natury z przyrodą.
Ja lubię balet, ale nie jak mi w głowie myśli
wywraca.Przeczytałam i nic mi nie zawirowało.+
Opisujesz dzien w rytmie muzyki, wszelkich tancow:
walca, oberka, bolero i na koncu balet. Tylko mnie
osobiscie balet kojarzy sie z delikatnoscia ruchow,
lekkim stapaniu na palcach... jakos to nie gra z
blyskawica. Ale zamysl byl fajny.
piękny obraz poranka namalowałeś piórem - miejmy
nadzieję że wkrótce przyjdą już ciepłe i pełne słońca
- pozdrawiam
pozdrowienia w takt bolero...spod przemyskich wzgórz
masz racje Marku zimne w tym roku witają nas czerwcowe
poranki... pozdrawiam :))
Po przeczytaniu Twego wiersza zainspirowana napisałam
swój, trochę inny mój ranek.