Mariola
Posłuchajcie o Marioli,
Którą zawsze wszystko boli
Wiecznie minę ma na kwintę
Jakby zjadła kilo soli
Ale mamy się nie słucha;
Gdy na dworze zawierucha
Ona czapki nie chce włożyć
Później cierpi na ból ucha
Gdy ma w szkole być klasówka,
Albo sprawdzian, czy kartkówka
To Mariola leży w łóżku -
Bo ją rozbolała główka...
W środy to ją boli ręka,
W czwartki zawsze brzuch jej pęka,
Chodzi, jęczy i biadoli
I bez przerwy z bólu stęka
W piątek boli ją paluszek,
W poniedziałek sam opuszek,
Wtorek jest od bólu stopy
A w sobotę znowu brzuszek...
Czy coś boli ją w niedzielę?
Oj tak, boli i to wiele
Żeby mamie nie pomagać
Ból odczuwa w całym ciele...
Tych o bólu opowieści
Moja głowa już nie mieści
Jej nie boli nic, tak sądzę
Ona tylko tak się pieści...
Komentarze (15)
wina mamy nie Marioli na co mama jej pozwoli to
Mariola zaraz ma wiec to wcale nie dziwota dziecko
dostało kota
od wymagań własnych rozum miewa ciasny
kiedyś było tylko paluszek i główka ..a teraz boli
wszystko to też wymówka :-)
bardzo ładnie płynnie i świetne rymy- lubię takie:-)
pozdrawiam
No cóż, dobra każda wymówka,
by się wymigać od obowiązków,
swoją drogą ja znam też pewną panią, nie dziewczynkę,
która zawsze jest skrzywiona i jest niczym trąba
powietrzna, choć pracowita owszem, ale bez kija nie
podchodź, zawsze niezadowolona i minę zawsze ma
skwaszoną.
Wiersz dobrze napisany, tak poza tym.
Pozdrawiam.:)
Witaj. Poczytalam sobie o zbolalej Mrioli, wiem Autor
podkresla lenistwo dziewczynki i te wszystkie bolesci
to sposob na lekkie zycie. Bywa i tak, ze takie
sympotomy Marioli, moga miec zupelnie inne podloze,
moze miec to zwiazek ze strachem przed szkola, bo np
nie umie sie odnalezc w grupie, moze jest zle
traktowana.... ale to juz inna bajka. Moc
serdecznosci.
Ma sposób na życie. Ładnie napisane.
Oj nie ładnie tak udawać.
Uśmiecham się dobólowo ;)
Pozdrawiam :)
(...)Mariollo!
Mariollo! Moja dollo!
I niedollo... (...)
/Tadeusz Chyła/
Uśmiech przesyłam, MaW-i :-)
Widać, nikt nie ma odwagi przegonić lenia z Mariolci.
Fajny wierszyk, wesoły i płynny. Oj jest tych
leniuszków trochę i nie tylko żeńskich. Miłego dnia:-)
Podoba mi się :)choroba Marioli to lenistwo. Uleczalna
chyba...
Pozdrawiam serdecznie :*)
bezsilne złorzeczenia
gdy ma się w domu lenia
Pozdrawiam:))
ta Mariola, przyznać muszę,
to zwyczjny jest leniuszek!
Mariola (bez wątpienia) cierpi na lenia:)
Napisałabym raczej
"Nos spuszczony ma na kwintę" zamiast
"Wiecznie minę ma na kwintę", ale to nie mój wierszyk.
Miłego dnia:)
Mariola (bez wątpienia) cierpi na lenia:)
Napisałabym raczej
"Nos spuszczony ma na kwintę" zamiast
"Wiecznie minę ma na kwintę", ale to nie mój wierszyk.
Miłego dnia:)
Fajny wierszyk dla dzieci. Miłego dnia.