Marna rzeczywistość
Uwielbiam Peje i postanowiłam również napisać jakiś hip-hop'owy kawałeczek :d
Zaczynając się marnować mają dopiero po
10lat,
tak już jest, taki zdemoralizowany nasz
świat.
Jeden drugiemu nie poda dłoni, nie
pomoże,
wyśmieje, z pogarda odpowie: ktoś inny tędy
przejdzie - może...
Brat swego brata zabije, matkę
zamorduje.
Sami przestępcy, jaki tu się przykład
ukazuje !?
Sami siebie niszczymy nie mając
najmniejszej świadomości,
kobiety szacunku do siebie nie mają, żadnej
wstydliwości.
Co się tu dzieje ?! Spójrz przez okno,
szybko ! Dopóki twych oczu nie przysłoniła
mgła.
Co się dzieje ! Weź to zrozum, weź zacznij
to zmieniać, póki nowe pokolenie młode,
póki masz czas.
Starzy w chacie na stole piwo, wódka cały
dzień.
Nie ma tu miłości, zarys rodziny, która
rodziną nie jest, stwarza tylko cień.
Weź wytłumacz dzieciakowi, że sam sobie
radzić musi.
Wszyscy mamy tak samo, widzimy cierpienie i
płacz, nie jesteśmy głusi.
Przed blokiem siedzisz cały dzień z fajką w
dłoni,
uciekasz sam przed sobą, bez sensu, nic już
Cie nie goni !
Jesteśmy jak zwierzęta: dzikie, rozszalałe,
bez ambicji.
Sprzeciwiamy się sami sobie, nie istnieje
dla nas prawo, nie lubimy policji.
Wstań ! Spójrz na siebie, pomyśl co robisz
!
Wiesz jak jest, nienawidzisz tego co
niezbędne. Nie ma sensu tak żyć ! Umieramy,
z każdą chwilą mniej życia w nas.
Daj mi spokój ! Wiem jak jest, skończył się
mój czas !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.