Marne Pojedyncze Chwile
Leciałam sama
przez ocean uczuć
swojej niezrozumiałej
już miłośći do Ciebie
Powtarzałam mu
że już Cię nie Kocham
a serce smiertelnie biło mi
przy każdym jedynym
spotkaniu z Tobą...
Twoje zdjęcia takie zamazane
Nasze twarze takie ukryte
pod cięką zasłoną
odkrytego nieba
Noc...
Twoje dłonie
na moim łonie
Twoje usta na moich ustach
Czego więcej mogę chcieć...
od czasu do czasu
gdy cięka nić pęknie
a Twoje mysli pomkną tuż do mnie
tuz na mnie
pod zasłonę
dzikiego ciemnego spragnionego nieba...
A ja po raz kolejny
poczułam rozkosz w Twoich ramionach
wiedząc i żałując że teraz
to tylko...
marne pojedyncze chwile.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.