Marność
Gdybym już nie musiała oddychać ?
mogła przestać swe żale przełykać ?
przed prawdą przestać oczy zamykać ?
swą bzdurną dumą wszystkich zapychać ?
Gdybym wkońcu kłamać nie musiała ?
może o sobie prawdy bym się dowiedziała
?
a co jeśli prawda w cale nie istnieje ?
jaką wnet osobowość przywdzieję ?
Gdybym już walczyć zaprzestała ?
jaką siebie wtedy bym ujrzała ?
jak śmiesznie marną istotą dysponuję ?
tak długo tu jestem a jednak wciąż tu nie
pasuję...
autor
ania27dziewczynka
Dodano: 2013-01-24 17:20:04
Ten wiersz przeczytano 1440 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wszyscy mamy wątpliwości,przypominasz o nich, ale
trzeba umieć szybko odrzucać takie stany. Zgadzam się
co do tych rymów - może spróbować napisać to samo z
rymami każdy wyraz z innej części mowy. Pozdrawiam.
Rymy tylko czasownikowe,trochę dziwnie brzmi...
W ostatnim wersie trzeciej strofki jest chyba
literówka "wnet",chyba że chodzi o osobowość przybraną
w necie :))