Mars
Z podziękowaniem dla Ani( Annny2) za niezwykłą inspirację...
Mars jest jedynie małą planetą
bogiem wojny wcale być nie pragnie
toczy walkę z własnymi myślami
choć ma zbroję hełm i przyłbicę
pięknej bogini jemu brak
bezbronny jak małe jagnię
które chroni matka przed wilkami
kolos na glinianych nogach
popatrzy przez jasne gwiazdy
z nieba na świata ulice
da Ziemianom jeden znak
zgody miłości i pokoju
zaczerpnie wody z życia zdroju
wszystkie kwiaty szczęścia napoi
a potem serca wrażliwe
choć nie miał nigdy prawa jazdy
poleci rakietą z myśli i wyobraźni
do najlepszego kosmosu
po niewytyczonych jeszcze drogach
tam nie ma bojaźni
ani pokręconego losu
gdzie wszystko jest prawdziwe
Mars czasami jest też poetą
Komentarze (14)
świetny :)+
sztuką jest napisać z inspiracji - tobie sie udało
Mars, planeta pełn sprzeczności raz miłuje Wenus innym
razem jest pełna wojennej agresywności... Piękny
wiersz Maćku, pozdrawiam Cię serdecznie :)
No tu świetnie oddałeś klimat, mimo że wiersz
nieregularny.
Miłego weeku Maciuś
;)
Udanego lądowania Maćku:))))
Cudowny ostatni wers...
Miłego weekendu Maćku:)
Mars czasami jest też poetą
to jest swietne motto na dlugie wieczory :)
Interesujący wiersz :-)
Mars to mężczyzna, bywa, że bywa poetą.
Puenta podtrzymuje pięknie ten ciekawy wiersz. Pzdr
Ciekawa opowieść... moc pozdrowień
Ja wyobrażam sobie Marsa zupełnie inaczej, ale... Może
to Ty masz rację.
Jest jest ten Mars poetą.
I Człowiekiem o pięknym sercu.
Pięknym.
Myślę, że w realu też są tacy mężczyźni. Piękny wiersz
wypełniony wrażliwością. Udanego dnia:)