MARS I WENUS
Wiem, że gdzieś jesteś, przecież czuję,
widziałam Cię w księżyca blasku.
Z rozmysłem Tobie zostawiłam
swój tajemniczy ślad na piasku.
Ja jestem ciepła, czuła, tkliwa,
Ty zaś masz duszę wojownika.
Razem błądzimy po przestworzach,
ale nic z tego nie wynika.
Gdybyś mnie znaleźć tylko zechciał,
mógłbyś mnie spotkać ciemną nocą.
Może szalałabym z zachwytu?
Komu potrzebne to? I po co?
Wszak to kosmiczna katastrofa,
nasze spotkanie to przekleństwo!
Póki zdążamy swą orbitą,
nie grozi nam niebezpieczeństwo.
Komentarze (4)
astrometafizycznie
podoba mi się :) pozdrawiam :)
bliskość dwojga a wszechświat - ciekawie i bardzo
dobrze napisane
jak na początkującego autora wierszy naprawdę dobrze
napisany.Rymy są udane i zgodne z treścią.Zakończenie
bardzo trafne:))