Marsz w procesji
Te staruchy z transparentami - "prezesie Ratuj" -ohyda
Ledwo z łózka nogi na ziemi ułoży
już pilot w dłoni, tak jemu się należy
Wciska i czeka dopóty skrawki ekranu
nie zaświeca się – witaj rano
Leci kanałami jak grała legia, to ważne
potem, co tam w polityce, nasłuchuje
uważnie
A to dziś ten mały z szabelką i
bębenkiem
wyjdzie na ulice ze zgraja w siermięgiem
Mieli na czele iść ci co to w koszulach
złoconych
z kropidłami za grzech wszelki nawrócony
Na przedzie on , nie widać go zgoła
wcale
zatracił się biedny malec w nierównej
walce
Idą ci co w dupie mają slogany i kaczorowe
kwakanie
idą bo księżulek wymieni ich imionka na
niedzielne kazanie
Idzie ślepota, jak barany na rzeż, na
stracenie
w następnych wyborach, nowe
zafałszowanie
Koło fortuny obraca się jak to koło
młyńskie
pragniemy wygranej wyglądają ci z dołu
tęsknie
Ten malec im obiecuje skarby i bezcenne
szarłaty
zostaną z ręką w nocniku, ubrani w
opozycyjne szaty
Karawana idzie i staje na rozdrożu, dokąd
teraz krzyczą
mały wątły, ślepka kurze nie wie, najbliżsi
skowyczą
Musimy iść kulejąc na obydwie krótkie nóżki
dalej
a niech się ta III rzeczypospolita po
prostu wali
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
Bolesławie groteska i brzydota o tak - Szacun za myśl
przekaz i zakonczenie wiersza
pozdrawiam
bardzo trafny wiersz o kaczce dziwaczce ha ha ha
Pozdrawiam Bolesławie:)Miłego:)