...::Marta::...
Marta jak inne nastolatki
potrzebowała w trydnuch chwilach wsparcia
matki.
Lecz nigdy go niemiała,
bo jej matka cały czas ćpała.
Marta tak bardzo chciała zapomniec o
rodzinie,
chociaż wiedziała,że tak szybko to nie
minie.
Coróż matkę błagała,
by ta wkońcu ćpać przestała.
Lecz na próżno...
Zrozpaczona dziewczyna
w pokoju pistolet ku skroni trzyma.
Tak bardzo swą matkę kochała,
że z wszystkich swych sił pomóc jej
chciała.
A że matka tę pomoc wzgardziła,
Marta z swym życiem skończyła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.