Martwa miłość
Byliśmy kiedyś na morzu wzburzonym
Na małej tratwie
Z małego schronu
Byliśmy wtedy tak szczęśliwi
Gdybyśmy teraz jeszcze żyli
Nie dane były nam te dni
Jeszcze czasem mi się to śni
Ta tragedia na wodzie
Tylko morze i my na kłodzie
Zbyt słaby już byłeś
A wszystko robiłeś
By uratować mnie
Choć powtarzałam "nie"
Ratować siebie miałeś
A wtedy panicznie płakałeś
Zostawić mnie mogłeś
Ale Ty mi pomogłeś
Teraz ja żyję z myślą
Że Ciebie już nie ma..
Zabrało mi Cię morze
Nawet ma miłość nic nie pomoże!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.