martwa natura z kroplówką
w deszczu mokrym od łez
trumnią się liście
sine jak zepsute mięso
na wpół przybite do ziemi
półgotowe do lotu
umierają
ze strachu przed śmiercią
autor
amnezja
Dodano: 2013-09-14 08:28:35
Ten wiersz przeczytano 1584 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
dramat i lodowaty dotyk
potrafisz zatrzymać klimatem
Mocne, przemawiające do wyobraźni, metafory.
Pozdrawiam, Amnezjo
Kraterze, z wzajemnością - miłej niedzieli i
spełnienia marzeń (odnośnie mojego komputera i nie
tylko)
Amnezjo, to nic, że powiesz mi, że strzelam sobie
samobója, mnie to nie przeraża, znaczy Twoja
szczerość, a ja napiszę tak, dziwię się tylko, że za
tą bzdurę dostałaś tyle punktów, nie chcę nikogo
naprawdę obrazić, wiem, że to tylko z grzeczności!,
Amnezjo, wybacz mi szczerość, ale czasami wolałabym,
żeby ktoś zablokował po prostu Ci komputer, jak można
napisać taką bzdurę, przecież Ty obrażasz tym wierszem
osoby umierające i jednocześnie Nas, bo w końcu śmierć
każdego dotknie,
masz bardzo oznaczony - dramatyczny - faktycznie jest
dramatycznie napisany
Miłej niedzieli
Witam:)
śmierć nie wybiera
jest ciosem w samo serce dla bliskich
już od chwili narodzin mamy ją przypisaną
pozdrawiam serdecznie:)
Misiaczku, wybacz, ale wyjaśniłam wcześniej zasadność
użycia 'mokrego deszczu' i pozostanie bez zmian.
Proponowaną książkę chętnie bym poczytała, może
poproszę o autora?
Jednak wiem już teraz, że nawet po jej lekturze, nie
ośmielę się jak Ty, stwierdzić, że "Strach nie
powinnieć towarzyszyć przy śmierci ..."
ps. proponuję słownik poprawnej polszczyzny.
Pozdrawiam
:)
Pierwszy wers mokry deszcz nie potrzebnie mokry, bo
wszyscy wiemy, że deszcz jest mokry.Skreśliłabym
to.Strach nie powinnieć towarzyszyć przy śmierci ...
proponuję książkę sztuka świadomego życia i
umierania.Pozdrawiam.
świetna metafora śmierci
a właściwie umierania;
Nowicjuszko, Elko, Emilu - dziękuję za refleksje.
Dobrej nocy życzę.
można w nim utonąć w smutku
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dramatyczny wiersz.
Niestety każdy z nas kiedyś musi odejść, tak mamy
zapisane, ale mimo wszystko boimy się śmierci,a
zawłaszcza śmierci najbliższych i ten ból, który
pozostanie.Pozdrawiam serdecznie.
Przejmujący wiersz. A te liście, często widziałem
takie roztrzepotane, nie mogące się oderwać od ziemi,
jakby jeszcze chciały pożyć.
Beorn - napisałeś prawdę, bardziej boimy się o
bliskich.
Artcie - nie śmiem pytać...
Karlu - ten ciecć też mi się źle kojarzy.
ŁZA - może mamy ich aż nadto, ale jeszcze więcej
potrafimy znieść, gdy trzeba.
Roberttino - ciężko z losem się pogodzić, a walczyć,
jeszcze trudniej.
Dziękuję za Wasze refleksje pod wierszem.
Dobrej nocy.
Eremi, Jeszcze - uściski.
PanMiś, Arabella, Cecylia - za Wasze refleksje,
zostawiam podziękowania.
Dobrej nocy.