Martwa za życia...
To dla mojego słodkiego grabarza (Moni)choć nie ma z nią nic wspólnego. Dzięki za wsparcie za słowa za to że jesteś za wszystko Love ya :*
Siostra śmierci znów zabiera mnie do swego
otoczenia
Tam trwa wieczny koszmar...
Przemierzam więc samotnie dolinę śmierci i
cienia
Łzami karmię moją rozpacz...
Nikt nawet nie zapłakał gdy zostałam
stracona
Może nie jestem łez godna...
Każdy mą osobowość streszcza w złych
słowach
Mówią "To ta surowa i chłodna"...
Ostre słowa niczym miecz
Zadajesz cios-Wylewam krew
Swój ból zamieniam w gniew
Teraz płacze tylko deszcz
Me szare życie to smutna historia
Brak sił by wierzyć, że to się
odmieni...
Z wiatrem dziś płynie martwa melodia
Leżę bez tchu wśród kwiatów,czerni i
bieli...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.