Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Martwe odsłony

z tomiku Rytuały poza zasłoną

start

zatrzymany w oku obłęd zbliża się do ciała
uśpione rozkosze rozrywają mózg
nieświadoma obojętność
przeciągnięta w nieskończoność nieobecność w myślach
jakichkolwiek..
niewypowiedziane wyrzuty już pozapominałem
moje nerwy nie są słabe
to ja odnalazłem spokój
spokój, spokój - śmierć
brak motywów
cierpie, że nie cierpie
myśle, że nie myśle
antynomie są puste, nic nie czai się w pustce
jakaś moc - (złudzenie nieśmiertelności)
zupełnie zdrowy człowiek..
(tchnienie z ciemności podniosło w górę jedwabiste zasłony)

stop

start

ponury dzień zaszumi w głowie młodością
zniża się gromada ptaków
na głowę przechodnia
grom
deszcz iskier wrzeszczy w poszyciu lasu
ciało dziwki wzywa
rozpoczynam walkę o wybór w tej próżni
płaszczyzny nakrycia
pazury odcisnęły się na jedwabiu
kolce drapieżnych śladów
drapie w ścianę
od środka
wsączyła się w odgłos kłótni czysta rozkosz
a byłem już człowiekiem z kamienia
na którego skórze zawarły się szczęki buldoga
na twarzy tańczyły płomienie
niestety ból przypomina mi o słabości
czegoś brak w otępieniu
jeden skurcz mięśni, jedno poruszenie
i delikatne dotknięcie puchu
w odpowiednie miejsce
w oczekiwanej chwili
i już podziwiałem moc płynącej w mych ranach
zakazanej rozkoszy
Ale w tym też mnie nie ma

stop

Obrazy zrodzone w ciszy poza zasłoną,
gdzie mieszka stan realny rzeczy tego świata -
faktów zewnętrznej i wewnętrznej lustrzanej pogody
atomów ziemi, wody, ognia i powietrza
winy, myśli i uczuć -
Ta ciemność i cisza i skurcze dające się pewnie namalować
zamieniają się potem w nasze obrazy i słowa

autor

Belamonte

Dodano: 2020-06-20 09:39:49
Ten wiersz przeczytano 5070 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Farsa Klimat Ironiczny Tematyka Fantastyka Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

Belamonte Belamonte

dziękuje, stany i myśli, kształty straszne, usilne i
swobodne, szczere i przesadzone, tym są te całe
rytuały

Annna2 Annna2

Duszą namalować obraz, to co nie udaje się słowem.
Tu się udało Tobie

zielonaDana zielonaDana

Egzystencja śpiesznie chodzi, czegoś szuka
ręce nogi do krwi rani, w głowie luka
na najwyższe wchodzi góry i kolcami się nasyca
a gdy spytasz czego szuka - odpiwiada - Szukam życia
;)

falkon falkon

Lubię takie pogawędki o wszystkim.
Tekst dotyczy życia i ludzkiej egzystencji. Świat
wyborów moralnych i ról życiowych, a także miejsca, w
którym się znajdujemy.
Człowiek jako świadek wydarzeń i czasu.

Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »