Martwe uczucie
Stoję na moście czekam na śmierć
Lecz ona się spóźnia dasz wiarę?
Ja nie chce już żyć w pustce bez Ciebie
Śmierć dała mi karę coś dzwoni
…telefon
Patrzę na ekran to dzwonisz Ty
Odbieram milczę wciąż ciągle
przepraszasz
Z niebieskich oczu płyną mi łzy
Ucinam monolog mówiąc
Zapomnij o mnie ja nie istnieje
W słuchawce słyszałam Twój krzyk
Łapie mój ostatni oddech
Rzucam kamień spadam z nim w wodę
Chłód, jaki poczułam skuł me ciało lodem
Słyszę dudnienie w głowie serca powolne
bicie
Jedno przecięcie sznurka dzieli mnie
Między śmiercią a życiem
Spadając z kamieniem na dno
Zastanawiam się, jakiego wyboru dokonać
Czy przeciąć łączący mnie sznur i żyć?
Czy na dnie w zimnej ciszy z nim skonać?
Nie dałam się miłości zwariować
Bo najmocniejsze uczucie
Największą tragedią
A śmierć może miłość pochować
Bo wiesz że jestem na wszystko gotowa...
Komentarze (3)
ladny wiesz, druga zwrotka wybija z klimatu, ale to
moja opinia wiec sie nie przejmuj
wiersz napisany przez ludzkie doświadczenie...wiem coś
o tym...bardzo mi się podoba''a śmierć może miłość
pochować'' wtedy już nic nam nie leży na
sercu...pozdrawiam koleżankę
rozumiem co czujesz, ale nie warto tracić życia. Nie
był Ciebie wart. :)