martwo-martwe.
tak, dla dzieci właśnie.
Bezczelne promienie wtapiają nam się
w oczy.
Jakbyśmy mieli więcej do ukrycia
niż grzechy.
Chwile nasuwają się tak
nieustannie
zderzenie po zderzeniu
z rzeczywistością.
nieco bolesne.
Martwa podświadomość
tęgowana kłamstwem.
zakrywamy oczy
dłońmi.
W tym momencie słońce
zaczęło truć
nam pokrzyżowane
powietrze.
nie zależało mi na tym, by tytuł był związany w jakikolwiek sposób z tym utworem. Napisane pod wpływem impulsu - jak zwykle, w końcu.
Komentarze (2)
Dlaczego chcesz zniszczyć dziecięcą niewinność? To
jest wiersz nawet dobry, ale dla dorosłych.
Skarbeczku - jeśli to ma być dla dzieci to moim
zdaniem za wysoko.